Określenie "pasmo górskie w Turcji" posiada 1 hasło. Inne określenia o tym samym znaczeniu to góry w Turcji.
Elburs – pasmo górskie w północnym Iranie, w północno-zachodniej części Wyżyny Irańskiej. Od Morza Kaspijskiego oddzielone wąską Niziną Południowokaspijską. Najwyższym szczytem jest Demawend, który wznosi się na wysokość 5604 m n.p.m. Góry powstały w orogenezie alpejskiej. Zbudowane są głównie z piaskowca oraz wapieni.
Rwenzori) – pasmo górskie w środkowej Afryce na granicy Demokratycznej Republiki Konga i Ugandy. Stanowią, obok Kilimandżaro i góry Kenia, jeden z trzech obszarów w Afryce gdzie występują współcześnie lodowce [1].
Rozwiązaniem tej krzyżówki jest 5 długie litery i zaczyna się od litery G. Poniżej znajdziesz poprawną odpowiedź na krzyżówkę pasmo górskie z turbaczem, jeśli potrzebujesz dodatkowej pomocy w zakończeniu krzyżówki, kontynuuj nawigację i wypróbuj naszą funkcję wyszukiwania.
Pod względem geomorfologicznym tutejsze góry charakteryzują się rusztowym układem grzbietów biegnących równolegle do siebie z południowego wschodu na północny zachód, przedzielonymi dolinami rzecznymi. Rzeki i potoki przecinają gnieniegdzie pasma górskie w kierunku północnym, tworząc doliny przełomowe. W krajobrazie
Mountain ranges of Norway. Wczesne lato w górach między Valdres i Hallingdal . Geografia Norwegii jest zdominowana przez rozległe pasma górskie podzielone dolinami i fiordami. Mniej niż 10% powierzchni kraju to grunty orne , reszta to obszary górskie. Lodowce są główną przyczyną erozji, więc teren w norweskich górach składa się z
Rax-Schneeberg-Gruppe – pasmo górskie w Alpach Styryjsko-Dolnoaustriackich, części Północnych Alp Wapiennych o długości 32 km. Zlokalizowane we wschodniej Austrii, w krajach związkowych: Styria i Dolna Austria. Najwyższy szczyt masywu Rax stanowi wierzchołek Klosterwappen góry Schneeberg (2076 m n.p.m. ), zaś głównym miastem
Najwyższym ich szczytem jest Maja e Korabit, zwana także Golemem Korab. Mierzy aż 2764 m n.p.m. W związku z tym uznaje się go za drugi, po Mont Blanc, najwyższy szczyt dwóch państw jednocześnie – Albanii i Macedonii. Trasa na Golema Korab liczy około 16 kilometrów, trzeba pokonać wzniesienie rzędu 1300 m.
Przykładem może być gnejs w Sudetach. Skały magmowe: W Polsce spotykamy skały magmowe, takie jak granit, bazalt czy porfir, ale występują one rzadziej niż skały osadowe i metamorficzne. Pasmo górskie: Pasmo górskie to długi łańcuch górskich masywów i wzniesień, które zazwyczaj są ze sobą powiązane geologicznie.
Serra de Tramuntana – pasmo górskie znajdujące się na Majorce o długości 90 km i średniej szerokości 10 km. Serra de Tramuntana jest nazwą w języku katalońskim, natomiast w języku hiszpańskim (kastylijskim) ich nazwa brzmi Sierra de Tramontana . Mapa gór. Widok gór. Góry te znajdują się na północnym krańcu wyspy i ciągną
dlkU. Góry Iranu – śmiało stwierdzić można, iż w kraju tym górskie przestrzenie odnajdziemy niemal wszędzie. Iran to kraj wyżynno – górski a jedynie okolice Morza Kaspijskiego i Zatoki Perskiej to niziny. Góry Zagros, które ciągną się w zachodniej części kraju, mają charakterystyczny rusztowy układ (widoczny na zdjęciu powyżej) – ich liczne grzbiety ciągną się z północnego zachodu na południowy wschód. Najwyższym szczytem Gór Zagros jest Zard-e-Kuh o wysokości 4547 metrów który położony jest w pobliżu miasta Chalgard, w przestrzeni geograficznej nazywanej Bachtria Czarmahal. Na granicy Iranu z Irakiem – znajdują się Góry Kurdystańskie. Wschód kraju to Góry Wschodnioirańskie, a północ Elbrus – będący najwyższym pasmem w Iranie. To tu znajduje się najwyższy szczyt w całym kraju – Demawend sięgający 5671 metrów Na Demawand miałem zakusy od dawna. Myślałem, że zdobędę go w czasie jednej z moich podróży przez góry Iranu. Zarezerwowałem na to trzy dni. Jednak koniec kwietnia i początek maja to okres częstych lawin, wycofałem się więc z prób i przełożyłem zdobycie szczytu na lepszy czas. Demawand, nie od dziś mnie fasycnuje. To wulkaniczny stożek – przez lata święta góra Persji, a dziś symbol piękna gór dla wielu mieszkańców Iranu. To taki polski Giewont, na którego szczycie pragnie stanąć choć raz w życiu niejeden z Polaków. Jest to góra autonomiczna – coś na kształt polskiej Babiej Góry, co wiąże się z tym, iż szczyt często jest targany silnymi wiatrami oraz częstymi kaprysami pogody. Demawand znajduje się na uboczu górskiej drogi biegnącej z Teheranu nad Morze Kaspijskie. Mimo że położony jest w górach Elburs, to jego symetryczny wulkaniczny stożek okazale góruje nad sąsiednimi szczytami. Te, w większości mające charakter pustynny i nie przekraczają 4000 metrów Dzięki takiemu otoczeniu oraz częstym wyziewom wulkanicznym Demawend zdecydowanie się wyróżnia. Co istotne dość niska szerokość geograficzna sprawia, że na Demawendzie jak i w całym środkowym masywie Elbursu nie ma lodowców, a jedynie płaty wiecznego śniegu i tak zwane lodowczyki. W Iranie odwiedziłem również i poznałem Góry Środkowoirańskie, które oddzielone od Gór Zagros są pustynią a ich wysokość sięga ponad 4000 metrów Najwyższym szczytem jest Kuh-e-Hazar, który sięga 4420 metrów Wschód Iranu to górskie pustynne równiny z pustynią śmierci Lut na czele – dosłownie i bez epatowania, bo na niej nie ma życia, brak tutaj nawet bakterii. To teren Gór Wschodnioirańskich, których najwyższym szczytem jest Kuh-e-Taftan o wysokości 4042 metry Iran to także liczne jaskinie, których eksploracja jest fascynującym doświadczeniem – to obserwowanie procesów geologicznych i oryginalnych dzieł natury, niczym zabawa z przyrodą pod mikroskopem. W jaskiniach wiele może zadziwić, a poznawanie tych tajemniczych wnętrz gór, można powiedzieć, jest bardziej uniwersalną aktywnością. Niezależnie od pogody i temperatury na zewnątrz, w środku jaskini jest stała temperatura, dlatego można je eksplorować każdego dnia. Jaskinie podobnie jak zapomniane zbocza gór i ich wierzchołki to bardzo często kapsuły czasu z istnienia których na codzień nie zdajemy sobie sprawy. Wnętrza jaskiń to także często dawne miejsca kultu religijnego. Najpiękniejsze jaskinie w Iranie znajdują się w Kurdystanie i okolicach miasta Hamadam. W Jaskini Ali-Sadr wykopaliska i badania archeologiczne doprowadziły do odkrycia w jej wnętrzu starożytnych dzieł sztuki, między innymi ceramiki mającej 12 000 lat. W części wejściowej znajdują się malowidła przestawiające sceny polowań. Góry Iranu wieki temu bywały czczone i otoczone religijnym nimbem. W czasach zoroastryzmu, jeszcze przed nastaniem islamu, liczne irańskie szczyty traktowane były jak centra świata i kosmosu. Wierzono, iż są one schronieniem groźnych i budzących trwogę sił natury a przy okazji siedzibą bóstw oraz miejscem pobytu przodków. Góry i ich szczyty były źródłem życia, wody i dobrobytu. W górach Iranu spotyka się częste kopczyki kamieni. W górskich dolinach mieszkają po dziś dzień liczni nomadzi jak na przykład pasterze Lori, u których życie wygląda jak wieki temu. Podróż w te rejony to prawdziwa wyprawa w czasie do miejsc obcych współczesnemu Iranowi. Dziś w znacznej przestrzeni islamu oddawanie czci górom jest zabronione, ale oczywiście od tego są liczne i praktykowane odstępstwa, jak na przykład w Tadżykistanie i Indiach. W Himalajach i Tybecie ( które nie należą wprawdzie do przestrzeni islamu) znajduje się rekordowa ilość “świętych” gór, zamieszkałych przez hinduistyczne i buddyjskie bóstwa i region ten w mitologii hinduistycznej nazywany jest Dewiabumi, co oznacza krainę bogów. W Tybecie i Himalajach – temat świętych gór to niemal rzeka, bo każdy z wielkich himalajskich szczytów ma swoje legendy, mitologię i historię. Ich religijno – mistyczny charakter, najlepiej odzwierciedlają nazwy nadane szczytom, jak chociażby Annapurna – Bogini pożywienia, Cho Oyu – Turkusowa Bogini, Makalu – Wielki Czarny Sziwa. W Tybecie znajduje się też najświętsza ze świętych gór świata – czczona przez miliard ludzi w Azji – Góra Kailash. To źródło natchnienia dla wyznawców buddyzmu, lamaizmu, hinduizmu i tajemniczej religii Bon. Pielgrzymka wokół świętej Góry Kaliash jest niewątpliwie największym i najpiękniejszym doświadczeniem życia i życzę każdemu aby to przeżył. Szczegóły i programy wypraw do Iranu znajdują się stronie wyprawy 1 lub wyprawy 2. O Iranie – Iran Pustynia Kalut czytaj w naszych artykułach: Iran Kerman, Isfahan Iran, Iran Hafez, Iran Pustynia Lut, Iran i Irańska taqija i tarof – czym są?, Klucz do zrozumienia dzisiejszego Iranu: wojna z Irakiem, Meszhed. Jak wygląda święte miasta Iranu?, Jazd – czym jest pogrzeb powietrzny?, Teheran – światowa metropolia czy bezduszny moloch?, Iran. Kaluty i pustynia Dasz-E Lut, Iran: ofiara czarnego PR Polityki Autor: Łukasz Odzimek
Elburs – pasmo górskie w północnym Iranie, w północno-zachodniej części Wyżyny Irańskiej. Od Morza Kaspijskiego oddzielone wąską Niziną Południowokaspijską. Najwyższym szczytem jest Demawend, który wznosi się na wysokość 5604 m Góry powstały w orogenezie alpejskiej. Zbudowane są głównie z piaskowca oraz wapieni. Północne zbocza gór są często poprzecinane przez doliny rzek – w zachodniej części Elbursu znajduje się przełom rzeki Sefid Rud. Średnia roczna suma opadów na północnych stokach gór Elburs wynosi 1000–2000 mm. Opady występują głównie zimą.
W jaki sposób dotarłem do tej miejscowości i dlaczego wybrałem ją jeżdżąc palcem po mapie dowiesz się wcześniejszego posta (który, gdy tylko napiszę podepnę w tym miejscu). Poniżej mapa całej trasy trekingu w irańskich górach. Wioska niczym ryżowe tarasy Miejscowość Masluleh została wybudowana na stromym zboczu prawdopodobnie już przed 1000 lat na wysokości 1000 m Jej rozpiętość w pionie to aż 100m i jest zamieszkiwana oficjalnie przez odrobinę ponad pół tysiąca osób. Będąc na miejscu okazało się, że jest to bardzo popularny punkt irańskiej turystyki ponieważ liczba odwiedzających wielokrotnie przewyższała liczbę mieszkańców. Dlaczego Ci wszyscy ludzie tutaj przyjeżdżają ? Jak zobaczycie na poniższych zdjęciach strome zbocze wymusiło na mieszkańcach budowanie domostw w dość oryginalny sposób. Tutaj jest aż tak stromo, że dach każdego budynku jest „ogródkiem” tego wybudowanego wyżej. I kolejny, kolejnego…. Miejscowość Masluleh Dzisiaj niefortunnie wypadło święto narodowe z okazji jutrzejszego jednego z dwóch najważniejszych świat w religii islamskiej. Nigdy bym nie uwierzy czego jutro zostanę przypadkowym świadkiem. Tyle krwi jeszcze nie wiedziałem na żywo ale o tym w dalszej części. Niestety niczym Biedronka w niedziele niehandlową tak i tutaj informacja turystyczna była zamknięta. Nie dobrze, bo nie kupiłem sobie wcześniej mapy. Nawet w tutejszych hotelach nie posiadali map górskich tego regionu, a jedynie bezwartościowe ulotki. Jak się później okazało, po powrocie do Polski znalazłem w internecie informacje, że część gór w tym kraju nie została jeszcze szczegółowo opisana. To wyjaśniałoby dlaczego znalezienie mapy tych gór zwyczajnie nie było możliwe. Nie widząc jeszcze o tym fakcie zapytałem kilka osób gdzie taką mapę mogę zdobyć. Po kilku próbach natrafiłem dopiero na kogoś kto zna angielski. Była to młoda irańska turystka, bardzo chętna mi pomóc. Dom / wioska, która czyni szalonym Czy kojarzycie poniższą ilustrację? Już wiem skąd autor komiksów czerpał inspiracje 🙂 Jest to kadr z bajki „12 prac Asteriksa”. Nasz główny bohater wraz z Obeliksem weszli do „domu, który czyni szalonym” aby załatwić pewną sprawę. Problem polegał jednak na tym, że cały czas byli przekierowywani z jednego okienka do innego. Każde okienko było na innym piętrze, a ludzie którzy tam pracowali sami nie za wiele wiedzieli. Dlaczego do tego nawiązuje ? Ponieważ poszukiwanie mapy w tym mieście wyglądało identycznie! Biegałem z dziewczyną po całym miasteczku. Raz w górę, a raz w dół. Od jednego domku do kolejnego i tak bez przerwy. Na początku poszukiwaliśmy jednego mieszkańca, który uważany jest tutaj przez wszystkich za jakiegoś nieoficjalnego „wodza” wioski (sympatyczny pan z poniższej fotografii ). Wszystkowiedzący artysta Po rozmowie z nim dostałem kilka propozycji wynajęcia przewodnika za kilkaset złotych na wyprawę na pobliski szczyt (8h w każdą stronę). Podziękowałem grzecznie i powtórzyłem, że jestem gotowy spędzić w górach trzy, a może i 4 dni na samotnej wędrówce. Bardzo odradzano mi taką wędrówkę, tak samo jak w każdym innym miejscu gdy zrezygnowałem z usługi lokalnego przewodnika. Później wraz z nowo poznaną koleżanką odwiedziliśmy jeszcze kilka domków. Los chciał, że każdy z nich znajdował się zawsze na drugim końcu osady. Można było oszaleć niczym w wcześniej przytoczonej kreskówce. No to w drogę Po półtorej godziny takiej zabawy w „podchody” z mieszkańcami spojrzeliśmy sobie w twarz z dziewczyną i się roześmialiśmy. Mieliśmy już tego zwyczajnie dość. Ja biegałem z 20kg plecakiem, cały czas po schodach, a ona zamiast spędzać czas z swoją rodziną to mi towarzyszyła. Wiedzieliśmy, że nic więcej nie uda nam się wskórać, a jedynie będziemy odsyłani do innych osób, które chcą zarobić albo, które nic nie wiedzą. Odpuściliśmy. Po tej wspólnej przygodzie trochę się poznaliśmy dlatego wymieniliśmy się profilami na Instagramie. to co zaskakujące w tym kraju, zwykle gdy kogoś poznawałem wymienialiśmy się Instagramem. Niezależnie od wieku każdy ma konto w tej aplikacji gdy u nas jej popularność dopiero się rozkręcała. Przed wyruszeniem w góry potrzebowałem zdobyć zapasy wody i witamin na drogę. W plecaku miałem już zapakowanych 11 placków chlebowych zakupionych bezpośrednio w piekarni w Isfahan, kilogram bakaliowej mieszanki studenckiej i słoik nutelli. Pozostaje kwestia wody i bananów. Bez problemu kupiłem jedną kiść od bardzo wiekowego właściciela lokalnego sklepiku. Gdyby długość paznokci, liczba zmarszczek i braki w uzębieniu przeliczały się bezpośrednio na wiek właściciela to pewnie byłby on już…. nieśmiertelny. Co ciekawe w lodówce z napojami stały energy drinki polskiego producenta. Gdy dowiedział się, że pochodzę z Polski wypowiedział kilka zdań z uśmiechem na twarzy, których nie zrozumiałem. Próbował mi też sprzedać połowę swojego sklepu ale grzecznie odmówiłem i wyszedłem. Dopiero po wyjściu uświadomiłem sobie, że za 6 bananów zapłaciłem po przeliczeniu jakieś 20zł. Trochę drogo jak na kraj w którym na ulicach rosną palmy, choć przyznam, że nie mam zielonego pojęcia ile ta przyjemność kosztuje tutaj normalnie. Witaj przygodo Zapasy uzupełnione więc pora coś zjeść i przygotować się do drogi. Jeszcze tylko ostatnie selfie…. Plan w wielkim skrócie. 100km drogą pieszo przez góry i nocowanie w namiocie. Zapas na trasę to l wody, 11 plackowatych chlebów, Nutella, dżem marchewkowy i orzechy. Nie ma problemów, są wyzwania i prezenty Wyzwania? Brak mapy, szlaków turystycznych i tylko jedna prawidłowa droga przez góry. To są tak mało zaludnienie i słabo odwiedzane tereny, że nawet mapy z GPS są wyjątkowo skromne. W gruncie rzeczy jedna droga wystarczy więc w drogę… Jedyna droga w góry z Masluleh prowadziła – jak się łatwo zresztą domyśleć – w górę przez kilka kolejnych kilometrów. Początkowo asfaltowa, po chwili rozjechana gruntowa aby kolejnego dnia zamienić się niemalże w piaszczystą. Z Google Map i wynikało, że ta kręta droga przeprowadzi mnie przez wysokie (4 tys. metrów wysokości) góry. Przez kolejny dzień nie powinienem natrafić na żadne osady ludzkie. Jeśli nigdzie nie skręcę to może cały i zdrowy wyląduje po wilgotnej stronie pasma. Podczas pierwszej przerwy obiadowej (placek + banan + nutella) minął mnie jeden samochód. Po 15 minutach przejechał ponownie obok mnie ale tym razem się zatrzymał. Trochę się zaskoczyłem o co może chodzić. Czy komuś może przeszkadzać moja samotna wędrówka? Kierowca wysiadł i mi pomachał. Podszedł do bagażnika i coś z niego wyciągnął. Może karabin, bombę albo sztylet (z jakiegoś dziwnego powodu to były pierwsze rzeczy o których pomyślałem)? Trochę się pomyliłem bo było to pudełko z słodką pastą z szafranu! Dla niewtajemniczonych dodam, że szafran jest najdroższa przyprawą na świecie bardzo popularną w tym kraju. Irańczycy go uwielbiają. Zdarza się, że w domach popijają sobie herbatki szafranową zaparzoną tylko na tej złocistej przyprawie. Pasta z szafranem przypomina konsystencją skrystalizowany miód, a smakiem …. No cóż, nie jadłem do tej pory nic podobnego do czego można by ją porównać. Pierwsze trzy dni stanowiła dla mnie wielki przysmak ale po dodawaniu jej w takiej ilości jak na zdjęciu do każdego placka, po tym czasie miałem jej serdecznie dość. Okazało się, że w taki wyjątkowy dzień czyli w wigilię święta Id Al Adha (Kurban Bajram) jedzenie nie jest ludzkie tylko boskie i należy nim się dzielić (pisałem o tym święcie wcześniej i o darmowym jedzeniu w meczetach). Od kilku dni, codziennie wieczorami jadałem w innym meczecie – każdy w ten sposób celebruje to święto – ale nie spodziewałem się, że ta tradycja znajdzie mnie nawet w górach. Pozytywnie. Czym wyżej tym okolica bardziej wysuszona, a kolor zielony z czasem zaczął należeć do tych zapomnianych odcieni na palecie barw krajobrazu. W kolejnym poście, (który znajdziesz pod linkiem poniżej) opisuję jak w górskich wioskach, które próżno szukać na mapach obchodzi się tradycyjnie święto Kurban Bajram. Uprzedzam, że będzie krwawo, jednak na zachętę dodam, że zamieszczę kilka filmów z tych uroczystości. zobacz też: Święta w irańskich górach array(13) { ["blog-link"]=> string(32) " ["education-link"]=> string(35) " ["schools-link"]=> string(37) " ["companies-link"]=> string(36) " ["blog-reco-categories"]=> array(6) { [0]=> int(5) [1]=> int(7) [2]=> int(6) [3]=> int(9) [4]=> int(8) [5]=> int(10) } ["edu-reco-categories"]=> array(5) { [0]=> int(21) [1]=> int(25) [2]=> int(26) [3]=> int(24) [4]=> int(23) } ["schools-reco-categories"]=> array(1) { [0]=> int(72) } ["companies-reco-categories"]=> array(1) { [0]=> int(74) } ["blog-sorting"]=> string(6) "losowy" ["edu-sorting"]=> string(6) "losowy" ["schools-sorting"]=> string(6) "losowy" ["companies-sorting"]=> string(6) "losowy" ["categories-id"]=> array(4) { [0]=> array(2) { ["id"]=> array(1) { [0]=> int(5) } ["slug"]=> string(4) "blog" } [1]=> array(2) { ["id"]=> array(1) { [0]=> int(21) } ["slug"]=> string(3) "edu" } [2]=> array(2) { ["id"]=> array(1) { [0]=> int(74) } ["slug"]=> string(9) "companies" } [3]=> array(2) { ["id"]=> array(1) { [0]=> int(72) } ["slug"]=> string(7) "schools" } } } blog, 5, int(6) Jest tego więcej... Rajzyfiber Nosidła i chusty Co dobrze wiedzieć przed zakupem Ten fragment książki (ten artykuł) powstał dzięki współpracy z Moniką Osińską-Żabką i nie jest to post sponsorowany, a typowy uświadamiający jak wszystkie pozostałe w rozdziały Rajzyfiber. Monika Osińska- Żabka – aktywna mama dwóch wynoszonych dziewczynek, chustoświrka, certyfikowana doradczyni noszenia AND, prezes towarzyszenia „Śląsk w chuście. Kobieta o wielu talentach: autorka e-booku „Start do chustonoszenia”, nadsztygar […] Podróże Masluleh - niezwykła górska wioska Pierwszy dzień trekingu w Iranie W jaki sposób dotarłem do tej miejscowości i dlaczego wybrałem ją jeżdżąc palcem po mapie dowiesz się wcześniejszego posta (który, gdy tylko napiszę podepnę w tym miejscu). Poniżej mapa całej trasy trekingu w irańskich górach. Wioska niczym ryżowe tarasy Miejscowość Masluleh została wybudowana na stromym zboczu prawdopodobnie już przed 1000 lat na wysokości 1000 m […] Rajzyfiber Bezpieczeństwo w górach Zasady ogólne Podziękowania dla Ryśka z Grupy Beskidzkiej GOPR i Adama Maraska z TOPR za pomoc przy rozbudowie tego rozdziału oraz za udostępnienie historii ze swoich akcji ratunkowych. GŁÓWNYM POWODEM, DLA KTÓREGO POWINIENEŚ PRZECZYTAĆ W CAŁOŚCI TEN ROZDZIAŁ KSIĄŻKI (podzielony na Rajzyblogu na kilka artykułów), JEST UŚWIADOMIENIE SOBIE ZAGROŻEŃ, Z JAKIMI MOŻESZ SPOTKAĆ SIĘ W GÓRACH. Poniższy […] Prowokacje Czuję się zagubiony w świecie informacji Potrzebuje się przed Wami otworzyć i czymś podzielić. Będę szczery. Czuję się zagubiony w świecie informacji. Czy właściwie w świecie dezinformacji? Zawsze chciałem wiedzieć więcej. Miałem wewnętrzną potrzebę zrozumienia działania wszystkiego co mnie otacza. Ale to się skończyło. Stawiam przed sobą o wiele więcej pytań niż znajduję odpowiedzi. Sam nie wiem czy jeszcze poszukuję odpowiedzi…. […] Podróże Czy strach jeździ starą Ładą ??? Przerażający dzień na granicy Azerbejdżańskiej Ten post jest inny niż większość pozostałych. Nie zamieszczę w nim zbyt wielu fotografii, ciekawostek czy porad. To będzie jeden długi tekst wypełniony emocjami, strachem i radością. Było strasznie i strasznie fajnie, nawet zarobiłem 50zł (choć nie chciałem). Ten dzień pomimo, że w mało atrakcyjnym miejscu być może będę pamiętał najdłużej z całej tej wyprawy. […] Rajzyfiber Spis treści Interaktywna wersja książki Rajzyfiber Mam przyjemność zaprezentowania Ci pierwszej w świecie „książki Dzięki temu spisowi treści masz możliwość śledzenia na bieżąco postępów prac nad jej poszczególnymi rozdziałami jeszcze przed wydaniem jej papierowej 4 wersji Rajzyfiber, a nawet wpływać na jej finalny kształt. To coś znacznie więcej niż Rajzyblog to więcej niż ebook Rajzyfiber. To pełna cyfrowa, darmowa i […] Rajzyfiber Couchsurfing dla początkujących czyli jak znaleźć bezpieczny nocleg u nieznajomego Podziel się kanapą Dla osób niewtajemniczonych trzeba wyjaśnić, że to portal internetowy powstały dla największej na świecie społeczność osób, które chcą odkrywać inne kultury. Opiera się on głównie (ale nie tylko o czym więcej w tym tekście) na dzielenie się z podróżnymi swoją kanapą (couch z j. ang to kanapa, a surfer rozumiany tu […] Rajzyfiber Ecotravel o sztuce ekopodróżowania Eco-travel, ecotravel, eco friendly travel, ekopodróżowanie, podróżowanie ekologicznie przyjazne, green travel … te wszystkie pojęcia dotyczą tego samego. Dotyczą szeroko rozumianego i coraz częściej pojawiającego się w naszej świadomości minimalizowania wpływu wypoczynkowych podróży na środowisko. Coraz częściej możemy spotkać te pojęcia w TV, gazetach, przewijają się na blogach ale ku mojemu zaskoczeniu nie są nigdzie […] Polecane miejsca Spersonalizowany przewodnik po Tajlandii Prezent ślubny dla Asi i Łukasza Życzenia Ktoś kiedyś dał mi książkę w której było napisane: „Niekiedy są sobie [dwoje ludzi] nieodzownijak maszt i bez drugiego traci sens,a razem mogą odbywaćnajdalszą podróż” „Dwoje ludzi” Iwona Chmielewska Tego Wam życzymy,abyście się uzupełniali i razem wyruszali w tą nową podróż*. – Czekaliki *Dosłownie i w przenośni – jaką jest wspólne życie i […] Rajzyfiber Foteliki samochodowe cz. 1 Wprowadzenie Ten fragment książki będzie miał inną strukturę niż pozostałe rozdziały, ponieważ napisałem go w formie odpowiedzi na pytania, które powinni zadać sobie wszyscy rodzice przed włożeniem dziecka do samochodu. Chciałbym także podkreślić na początku tego fragmentu, że nie stanowi on w żaden sposób sponsorowanej treści promocyjnej firmy która to wsparła mnie merytorycznie podczas jego […] Rajzyfiber Dzieci w górach Czyli rodzina na szlaku Po pierwsze i najważniejsze: to nie dzieci chodzą z nami w góry, tylko my z dziećmi!!! Powtórzę raz jeszcze: nie zabieramy dzieci na trasę przygotowaną pod dorosłych, ale to dorosłych zabieramy na wycieczkę zaplanowaną pod dzieci. Zaplanuj trasę w taki sposób, aby nie zniechęcić najmłodszych członków wyprawy. Jeżeli trasa będzie dla nich zbyt ciężka lub […] Podróże Zaskakujący Singapur czyli dużo zdjęć i ciekawostek To jest mój ulubiony post z tego kraju, ponieważ zawarłem w nim wiele z tego co było dla mnie wielkim zaskoczeniem. Pierwsza rzecz, która już mogła rzucić Ci się w oczy to te dziwne dość stare (jak na Singapur to bardzo stare) zabudowania z zdjęcia na górze strony. W tym nowoczesnym kraju możesz znaleźć kilka […]